Home Zdrowie Wszystko, co powinniśmy wiedzieć o raku piersi

Wszystko, co powinniśmy wiedzieć o raku piersi

Wszystko, co powinniśmy wiedzieć o raku piersi

Każdego roku rak piersi w Polsce diagnozowany jest u prawie 20 tys. kobiet, a 6 tys. z nich umiera. Ten rodzaj nowotworu dotyczy co piątej pani! W 99% przypadków rak piersi dotyczy kobiet, ale mężczyźni także mogą na niego zachorować. Przypominamy o tym w październiku – Miesiącu Świadomości Raka Piersi.

Na świecie żyje obecnie ponad 1,3 mln kobiet, u których w ciągu ostatnich 5 lat zdiagnozowano zmiany nowotworowe w piersi. Jak pokazują badania, zachorowalność na raka wzrasta wraz z wiekiem. Największe ryzyko jest wśród pań między 50. a 70. rokiem życia. Choroba jest jednak wykrywana już u młodszych kobiet, nawet przed 30. rokiem życia!

 

Nie każda zmiana to rak!

Musimy mieć świadomość, że wcześnie wykryty rak może być całkowicie wyleczony, bez konieczności przeprowadzania okaleczających zabiegów. I nie każda ujawniona zmiana ogniskowa piersi ma charakter nowotworowy! – podkreśla dr n. med. Jacek Kabut, onkolog kliniczny z rybnickiego Centrum Medycznego OnkoTerm. – Takich niegroźnych, ale wymagających systematycznej obserwacji zmian, wykrywanych jest aż 80% – dodaje specjalista.

Poza wspomnianym już wiekiem, do czynników ryzyka raka piersi należą również uwarunkowania genetyczne, późne macierzyństwo i terapia hormonalna – antykoncepcja lub hormonalna terapia zastępcza. Przyczynami chorób nowotworowych są także nadużywanie alkoholu, otyłość czy dieta bogata w tłuszcze.

 

Zacznij się badać

Według statystyk lekarskich, rak piersi najczęściej jest wykrywany poprzez wyczucie guzka. – Dlatego tak ważne jest samobadanie piersi! Powinno być przeprowadzane regularnie, raz w miesiącu, najlepiej między 7. a 10. dniem cyklu – zwraca uwagę onkolog. Jak podkreśla dr J. Kabut z OnkoTerm, zmiany chorobowe potrafią rozwijać się przez wiele lat, a niewielkie guzki mogą być przez długi czas niewyczuwalne w badaniu palpacyjnym. – I dlatego, poza samobadaniem, powinniśmy też regularnie przeprowadzać specjalistyczne badania, USG piersi i mammografię – dodaje lekarz.

USG piersi pozwala wykryć zmiany o wielkości od 5 mm oraz wstępnie stwierdzić, czy zmiana ma charakter nowotworowy, czy też jest to np. zwykła torbiel. Po 30. roku życia takie badanie powinno być wykonywane raz w roku. Z kolei mammografia polega na prześwietleniu piersi za pomocą promieni RTG. Najnowocześniejsze urządzenia potrafią wykryć zmiany wielkości już od 1 mm! Kobiety powinny je wykonywać obowiązkowo po 50. roku życia, regularnie co 2 lata.

Dr Jacek Kabut wskazuje, że istnieje wiele chorób, które w pierwszym odczuciu mogą sugerować raka. Wyczuć możemy guzka, który będzie torbielą. Zmiany twardości piersi mogą być w rzeczywistości wywołane wahaniem poziomu hormonów. – Pierwszą zasadą jest zachowanie spokoju i udanie się na konsultację do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, który ewentualnie zaleci dalsze badania i wizytę u specjalisty onkologa – radzi specjalista z centrum OnkoTerm.

 

Rak to nie wyrok!

Rak piersi charakteryzuje się najczęściej bezobjawowym przebiegiem podczas pierwszego stadium rozwoju. Specjalistyczne badania pozwalają wykryć zmiany niewyczuwalne podczas samobadania piersi. Gdy w badaniu ujawnimy niepokojące zmiany, wtedy poszerzamy diagnostykę. Najczęściej pacjentka kierowana jest na biopsję, która polega na pobraniu materiału do badania histopatologicznego. – Dopiero po rozszerzonej diagnostyce, jesteśmy w stanie określić, z jaką tak naprawdę zmianą mamy do czynienia i podjąć właściwą terapię  – wyjaśnia onkolog Jacek Kabut.



W sytuacji, gdy mamy do czynienia z nowotworem złośliwym, leczenie przebiega w kilku etapach: leczenia chirurgicznego, bardzo często chemioterapii, radioterapii, immunoterapii i hormonoterapii. To, które elementy terapii i w jakiej kolejności będą wdrożone, zależy od zaawansowania choroby oraz od biologii guza. W przypadku choroby miejscowo zaawansowanej lub choroby z wykrytymi przerzutami, klasyczne leczenie onkologiczne można wspomóc hipertermią.

Hipertermia to nowoczesna metoda wspomagająca leczenie chorób nowotworów. To bezbolesny zabieg, który polega na kontrolowanym podwyższeniu temperatury całego ciała lub miejscowo w obszarze występowania guza nowotworowego. Wysoka temperatura niszczy struktury białkowe, co m.in. zmniejsza masę guza oraz aktywuje system immunologiczny, a także „uwrażliwia” komórki nowotworowe na chemio- lub radioterapię – tłumaczy dr Kabut.

 

Panowie, badajcie swoje piersi

Warto wiedzieć, że rak piersi dotyczy również mężczyzn! Co istotne, daje gorsze rokowania niż u kobiet, gdyż panowie nie mają świadomości tej choroby i samobadania piersi. – W grupie ryzyka są szczególnie mężczyźni po 50. roku życia. Rak sutka u mężczyzn wykrywany jest zaledwie u 100 Panów w Polsce rocznie, ale zbyt późna diagnoza utrudnia skuteczne leczenie! To wiąże się z wysoką śmiertelnością, sięgającą aż 50% wśród mężczyzn! – przyznaje dr Jacek Kabut.

 

Październik – Miesiącem Świadomości Raka Piersi

O statystykach zachorowań na raka piersi, o metodach diagnostycznych i leczeniu tej choroby szczególnie przypomina się w październiku. Na całym świecie październik nazywany jest „różowym miesiącem”. Kampania jest prowadzona w celu uświadomienia zagrożenia, jakim jest rak piersi. Symbolem akcji od lat 90-tych stała się różowa wstążeczka. 

Centrum Medyczne OnkoTerm w Rybniku, które pomaga w leczeniu chorób nowotworowych, przyłącza się do tej akcji. W październiku zachęca do profilaktycznego badania USG piersi wraz z konsultacją lekarską. Szczegóły tutaj >>

 

Niepokojące zmiany w obrębie piersi, które wymagają konsultacji lekarskiej:

  • wszelkie wyczuwalne guzki
  • skóra o strukturze skórki pomarańczy, często ze stanem zapalnym
  • asymetria piersi, zaciągnięcia skóry lub sutków
  • jednostronny wyciek płynu z brodawki, wszelkie owrzodzenia
  • powiększenie okolicznych węzłów chłonnych

 

Demotywujący strach przed chorobą i badaniami

Marta Banout, psycholog Centrum Medycznego OnkoTerm w Rybniku:

Lęk ma często moc demotywującą – w obawie przed niekorzystnym wynikiem badania, pacjenci unikają badań profilaktycznych czy wizyty u lekarza. Często pojawia się również tzw. myślenie magiczne – „nie badam się, bo mogą coś u mnie wykryć”. Tymczasem poddanie się badaniu nie ma mocy wywołania nowotworu ani nie zwiększa prawdopodobieństwa zachorowania. Pozwala tylko (a może aż?) na diagnozę stanu faktycznego – zdrowia bądź choroby. Równie powszechne jest niestety przekonanie, że „lepiej nie wiedzieć”. W takiej sytuacji warto uświadomić sobie, czego tak naprawdę się boję? Najczęstsza odpowiedź brzmi: „boję się zachorować, a jeśli już zachoruję, to chcę otrzymać najlepsze możliwe leczenie i wsparcie tak, aby mieć jak największe szanse na wyleczenie”. Odpowiedź ta jest kluczem do zwiększenia odpowiedzialności za własne życie i zdrowie, ale i motywacją do zgłoszenia się na badania – „jeśli jestem chory, to CHCĘ o tym wiedzieć możliwie jak najwcześniej, aby móc jak najszybciej podjąć leczenie”.