Problemy z płodnością coraz częściej spotykają pary w wieku rozrodczym. Lata niedostatecznej wiedzy na temat ludzkiej płodności i stereotypy sprawiły, że mimo ogromnego postępu w naukach medycznych, nadal społecznie wini się kobietę za brak poczęcia. Tymczasem przyczyny bezpłodności statystycznie leżą w połowie po stronie mężczyzny. I wiele zależy tutaj od jego sposobu odżywiania.
Zróbmy sobie dziecko
Piękny majowy wieczór. Młoda para: Romeo silnie zakochany i Julia jego nowo poślubiona małżonka. Od kilku miesięcy współżyją ot tak, nie zważając na konsekwencje, gdzieś tam podświadomie pragną potomka, lecz – nie mówią o tym głośno. Julia idąc za namową koleżanki stawia sprawę jasno i w tracie obiadu rzuca: Zróbmy sobie dziecko.
To stwierdzenie wstrząsnęło jej mężem. Romeo był tak bardzo poruszony, że aż… podniósł leniwie wzrok z konsumowanego tradycyjnie gotowanego (jakże pysznego na mięsku) rosołu. Z jego ust leniwie wypłynęła odpowiedź: Ok… doobry pomysł. A kiedy ……………………..?
Wstrząśnięty Romeo reaguje wolno niczym żółw? To nie udawana reakcja, to rzeczywistość. To jak reagujemy, odzwierciedla aktualny stan i procesy zachodzące w naszym organizmie. A mężczyźni najczęściej nie widzą w takich, jak ta przytoczona, reakcjach niczego niezwykłego i kompletnie nie mają pojęcia o tym , że z ich zdrowiem może być coś „nie tak”. Zwłaszcza, że "kontrolę" nad tym co jedzą, bezwolnie oddają w ręce wychowanych na tradycyjnych kuchniach bądź wprowadzających spontaniczne diety małżonkach. A "kontrolę" nad własnym ciałem oddają w ręce czasu, zaś "kontrolę" nad zdrowiem – w ręce widzianego raz na kilka lat – w ramach okresowych badań pracowniczych – lekarza.
Wpływ mężczyzny na zdrowie przyszłego potomka
Czas aby panowie przejęli, należną im od natury, przynajmniej połowę odpowiedzialności za udane poczęcie. Mamy XXI wiek i coraz łatwiej zdobyć informacje na temat zdrowego stylu życia i odżywiania, choć trzeba pamiętać, że nie każdemu służy to samo. Odpowiedni sposób żywienia, dopasowany indywidualnie, jest kluczowy nie tylko w profilaktyce własnego zdrowia – dla utrzymywania go w dobrej kondycji, ale także ma ogromne znaczenie dla zdrowia potomków. Zwykle nacisk kładzie się na odpowiednie przygotowanie do ciąży mam – tymczasem przyszli tatusiowie także powinni przygotować swój organizm, tak, aby nasienie było jak najlepszej jakości.
Co ma dieta do zdrowia przyszłego taty?
Ma i to wiele.
Otóż nie tylko ogólnie znany wpływ niedoboru kwasu foliowego w organizmie partnera przed koncepcją, ma wpływ na ryzyko wystąpienia wad wrodzonych u płodu. Niedawno opublikowane w magazynie Nature Communications badania kanadyjskich naukowców dowiodły, że plemnik przenosi ze sobą "pamięć" ze stylu życia ojca.
Nasz Romeo, nie tylko winien baczyć na to, co spożywa, ale zwrócić uwagę na swoje zachowanie, w którym przy odrobinie dociekliwości i autorefleksji dostrzeże symptomy dające jasne sygnały o dysfunkcji działania organizmu. Jeżeli np. zauważy, że jego „euforia i zapał” znajdują wyraz w spowolnionej reakcji, powinno to wzbudzić w nim przynajmniej niepokój. Takie zachowanie może świadczyć o tym, że w jego krwiobiegu królują płytki miażdżycowe, które zalegając w układzie krwionośnym mogą blokować przepływ krwi do mózgu. To z kolei może spowalniać reakcje organizmu i np. reakcja euforyczna może przyjmować nieco flegmatyczną formę.
Mężczyźni w opacznej trosce o zdrowie swojego przyszłego potomka może i obserwują uważnie swój wygląd zewnętrzny (klatkę, brak lub nadmiar tkanki tłuszczowej na brzuchu), ale zupełnie nie obserwują swoich reakcji, które bardzo wiele mówią o stanie ich zdrowia.
Chodzą na siłownię, na rower – bo to jest „zdrowe”, czasem przyciśnięci różnymi niepokojącymi objawami, z którymi nie mogą sobie poradzić, albo dla uspokojenia partnerki, pójdą do lekarza by szybko usunąć owe objawy. A tymczasem te objawy to najczęściej efekt latami "zapuszczonego" organizmu – organizmu nie gotowego do odpowiedzialnej prokreacji. Dlatego warto z dociekliwością przyjrzeć się swoim reakcjom, poobserwować siebie. Czy Twoje reakcje są nieadekwatne do sytuacji? Czy reagujesz w spowolniony sposób, a może odwrotnie jesteś nadpobudliwy ? Czy męczysz się dużo szybciej niż kiedyś? Przejawiasz niekontrolowane wybuchy złości? A może cierpisz na chroniczne zmęczenie i tak już do niego przywykłeś, że nawet nie masz siły czegoś z tym zrobić?
Jeśli odpowiedź nawet na jedno z tych pytań jest twierdząca, to ostatni dzwonek, by dla dobra swego potomka zadbać o własne zdrowie na wielu poziomach. Podejmując działania spontaniczne (nagłe uprawianie biegania po latach siedzenia), bądź sporadyczne (forsująca wizyta w siłowni nawet raz w miesiącu) osiągasz skutek odwrotny od zamierzonego – takie zachowanie może przynieść więcej szkód niż pożytku – tu potrzebne jest działanie przemyślane – uwzględniające wszystkie wymiary troski o zdrowie.
Jak więc przygotować się do przyszłego odpowiedzialnego i świadomego tacierzyństwa – oto
kilka wskazówek Lidii Szeworskiej, dietetyk, psychodietetyk i psychologa zdrowia udzielającej konsultacji w Metamorphosis Holistyczna Oaza Estetyki i Zdrowia w Warszawie:
1) Krok pierwszy i najważniejszy to świadomość i determinacja: „Tak chcę być Tatą i dlatego podchodzę do poczęcia odpowiedzialnie”. Szczerze odpowiedz sobie na pytania :
1. Czy chcę być zdrowym ojcem?
2. Czy chcę mieć zdrowe dziecko?
Jeśli odpowiedzi brzmią TAK, przyjmij do wiadomości (choć może ci się to nie mieścić w głowie) – dieta ma wpływ na jakość spermy, ponieważ:
poprzez świadome odżywianie masz wpływ na swoje choroby i dolegliwości,
poprzez świadome odżywianie masz wpływ na jakość swojej spermy, bo masz wpływ na swoje zdrowie,
2) Jeśli już sobie to uświadomiłeś to:
musisz zdecydować się na zmiany w codziennej diecie i aktywności fizycznej i je przeprowadzić
musisz przygotować się na zmiany nawyków żywieniowych
zaakceptuj fakt, że twój jadłospis powinien być urozmaicony
3) Z diety będziesz musiał wyeliminować: substancji szkodliwe, a przede wszystkim substancje smoliste ( np. grillowane i wędzone mięso), nadmiar spożywanego alkoholu (zwłaszcza ograniczyć spożycie piwa).
4) W twojej diecie pojawi się:
białe mięso (kosztem czerwonego)
ryby i niektóre owoce morza
owoce i warzywa,
Ich łączenie będzie ukierunkowane m.in. na eliminowaniu nadmiaru tłuszczu.
Przy czym pamiętaj, aby jeść 4 – 5 razy dziennie nie dopuszczając do przejedzenia. Posiłki ustawia się w taki sposób, aby jedzenie nie stanowiło przeszkody w pracy, a było związane z trybem dnia codziennego. Nie musisz na obiad jeść samej sałatki – możesz zjeść obiad (pamiętaj tylko o umiarze) !
5) W twojej diecie pozostanie: kieliszek wina do kolacji (przy odpowiednim menu, np. pieczony kawałek indyka z sałatką warzywną pokropiona oliwą z oliwek albo pieczywo lub mały ziemniak i lampka wina).
6) A co z aktywnością fizyczną ?
Koniec ze „spontanicznością” i „ekstremizmem”. Aktywność fizyczną wprowadzasz do swojego dnia codziennego jako stały regularny element – musi być dobrana zarówno do tego, co lubisz, jak i do zapotrzebowania i wydolności organizmu.
Kierując się tymi wskazówkami, wykazując przy tym twórczą inicjatywę, zobaczysz zmniejszający się brzuch, mięśnie zamiast tkanki tłuszczowej, wydłużony oddech, zauważysz że twoje reakcje będą bardziej adekwatne do sytuacji (np. euforyczne – w pełni znaczenia tego słowa – gdy będziesz partnerce demonstrował swoją radość z perspektywy poczęcia potomka) i co najważniejsze twoja sperma będzie w najlepszej formie na jaką ciebie stać .
Efektem końcowym wprowadzonych zmian będzie twoja radość z bycia zdrowym i sprawnym mężczyzną i swoiście zregenerowane geny w pełni gotowe do ich przekazania twoim przyszłym potomkom.
Autorka:
Lidia Szeworska, dietetyk, psychodietetyk, psycholog zdrowia, udzielająca konsultacji w Metamorphosis Holistyczna Oaza, w Warszawie, przy Alei KEN 83, lok.U14. Holistycznaoaza.pl
facebook.com/holistycznaoaza
Kontakt dla mediów:
Admolto PR | Wizerunek
biuro@admolto.com